Fotografia/Wykonywanie zdjęć

Z Wikibooks, biblioteki wolnych podręczników.
Włączamy aparat, kierujemy obiektyw na to, co chcemy uwiecznić (w tym przypadku na samego siebie w lustrze) i pstrykamy... – coś tam nam zawsze wyjdzie... Wady zdjęcia: górny, lewy róg i fragment głowy jest prześwietlony, zdjęcie jest nieostre i silnie zaszumione, jest zazielenione seledynową poświatą od lamp fluorescencyjnych, jest źle wykadrowane (obcięty łokieć z lewej strony i niepotrzebnie dużo pustej przestrzeni z prawej

Wykonywanie zdjęć jest czynnością pozornie prostą i szybką, zwłaszcza gdy mamy cyfrowy aparat kompaktowy z automatycznym doborem warunków ekspozycji i autofocusem, czyli tzw. idiot camerę. W takim przypadku wykonanie zdjęcia sprowadza się do włączenia aparatu, poczekania, aż będzie gotowy do użycia, po czym skierowania obiektywu na to, co chcemy uwiecznić na zdjęciu i wciśnięcia przycisku mechanizmu spustowego. Przy użyciu idiot camery w typowych warunkach oświetleniowych mamy przy takiej procedurze jakieś 75 do 90% szansy, że aparat zarejestruje nam z grubsza takie zdjęcie, jakiego oczekiwaliśmy. Nawet jeśli wyjdzie nie do końca tak, jak chcieliśmy, możemy zawsze zdjęcia przed drukiem przejrzeć i wykasować te, które nam nie wyszły.

W zasadzie, jeśli mamy ambicję tylko "pstrykać" zdjęcia dla własnych, prywatnych potrzeb i nie interesuje nas specjalnie ich jakość, nie mówiąc o ich walorach artystycznych, możemy naszą wiedzę o fotografowaniu ograniczyć do akapitu powyżej. Tego rodzaju zdjęcia, "pstrykane" od niechcenia przy pomocy automatycznych ustawień aparatu, mają jednak zazwyczaj liczne, dyskwalifikujące je w oczach profesjonalistów mankamenty, których uniknięcie będzie możliwe po przeczytaniu dalszych rozdziałów. Są to zwykle:

  • Nieprzemyślany wybór obiektu do zdjęcia – ot pstrykamy zwykle to, co nam się akurat spodobało, nie zastanawiając się, jak to wyjdzie na zdjęciu, tzn. zarejestrujemy nieprzemyślany, przypadkowy kadr, nie zastanawiając się nawet nad tym, czy obiekt był w ruchu, czy był nieruchomy.
  • Ostrość ustawił nam wprawdzie automatycznie aparat, ale mógł to zrobić nie na ten obiekt, na którym nam zależało, nie mówiąc już o tym, że na pewno nie pomyślał za nas nad tym, jaką wybrać głębię ostrości.
  • Aparat wybrał nam automatycznie czułość matrycy i jeśli wykonywaliśmy zdjęcie w trudnych warunkach oświetleniowych, będziemy zaskoczeni stopniem jego zaszumienia.
  • Również warunki ekspozycji, czyli ustawienie migawki i przysłony wykonał za nas aparat na podstawie odczytu ze światłomierza, ale jeśli w fotografowanej scenie były duże różnice w jej oświetleniu, to prawie na pewno część zdjęcia będzie niedoświetlona lub prześwietlona.
  • W aparacie cyfrowym mechanizm sam ustalił za nas balans bieli i jeśli fotografowana scena była oświetlona nietypowym źródłem – np. lampą z zielonym abażurem, na fotce będą zarejestrowane zupełnie inne kolory niż się spodziewaliśmy.
  • Aparat sam za nas zdecydował, czy i jak użyć wbudowanej lampy błyskowej. Jeśli zależało nam na oddaniu naturalnych kolorów twarzy naszej ukochanej oświetlonej pomarańczowym światłem zachodzącego słońca, możemy być zawiedzeni, że zamiast tego na zdjęciu zostanie zarejestrowana jej blada cera z licznymi wypryskami oraz czerwone białka oczu, bo aparat postanowił, że oświetlenie jest za słabe i błysnął jej lampą po oczach.
  • Wreszcie, chcąc wykonać szeroką panoramę z naszego okna w górskim schronisku, wpadliśmy na pomysł, aby z ręki wykonać serię zdjęć, tyle że okazało się, że automatyka aparatu dobrała nam dla każdego z nich inne warunki ekspozycji, inny balans bieli i na dodatek zdjęć nie da się z sobą dokładnie skleić, bo wykonywaliśmy je z ręki.

Jak trzymać aparat i kiedy pstryknąć?[edytuj]

Tak się nie da zrobić nieporuszonego zdjęcia w ciemnym pomieszczeniu...
Poprawna pozycja klęczna przy wykonywaniu zdjęcia

Pomijając wszystkie wcześniej wspomniane kwestie techniczne, nawet wykonując zdjęcie przy pomocy idiot camery z ręki, możemy uzyskać lepsze efekty, jeśli wiemy, jak trzymać aparat w czasie wykonywania zdjęcia i jak posługiwać się przyciskiem wyzwalacza, na co jest kilka prostych reguł:

  • Aparat należy mocno trzymać w obu dłoniach i w przypadku aparatów o małych gabarytach uważać, aby palcami nie zasłonić obiektywu, wbudowanej lampy błyskowej i otworu światłomierza.
  • Lepiej jest robić zdjęcia, korzystając z wizjera niż wyświetlacza z tyłu aparatu. Aby widzieć wyświetlacz, trzeba bowiem wyciągnąć ręce przed siebie, co daje mniej pewny chwyt i najczęściej przekrzywia się przy tym aparat do przodu w stosunku do pionu, co powoduje, że całe zdjęcie wygląda jakby się "kładło". Przy robieniu zdjęcia z użyciem wizjera opieramy go o twarz i naturalnie, bezwiednie poziomujemy.
  • Należy przyjąć stabilną pozycję ciała, żeby się nie chybotać w trakcie wykonywania zdjęcia. Po pierwsze dlatego, aby uchwycić na zdjęciu to, co chcemy, a po drugie – przy wykonywaniu zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych (np. o zmierzchu) aparat automatycznie dobiera nam stosunkowo długie czasy ekspozycji i zdjęcie może nam wyjść rozmazane. Jeśli robimy zdjęcie w pozycji stojącej, warto wysunąć lewą nogę trochę do przodu. Zamiast kucać, lepiej jest uklęknąć na jedno kolano. Jeśli leżymy, warto jest oprzeć łokcie o ziemię. Warto też wykorzystywać drzewa, płoty, murki, o które się możemy oprzeć.
  • W prawie wszystkich aparatach z automatyką można przycisk wyzwalacza najpierw nacisnąć do połowy. Po naciśnięciu do połowy aparat uruchamia autofocus i automatycznie dostraja warunki ekspozycji, po czym zamraża te ustawienia, ale nie zwalnia jeszcze migawki. Naciśnięcie przy unieruchomionym aparacie nakierowanym na interesujący nas obiekt przycisku najpierw do połowy, a dopiero po chwili do końca, daje nam gwarancję, że aparat miał dość czasu, aby ustawić ostrość i warunki ekspozycji. Jeśli w trakcie naciskania spustu ruszamy aparatem, może on dobrać ostrość i ekspozycję do innego kadru niż ten, który zostanie ostatecznie uwieczniony.