Śpiewnik/Pije Kuba do Jakuba/Tekst

Z Wikibooks, biblioteki wolnych podręczników.
Opis Tekst

Wersja z 1873 roku[edytuj]

Autor: Stefan Witwicki (1801–1847).

Pije Kuba do Jakuba,
Jakub do Michała.
Wiwat i ty, wiwat i ja,
Kompanija cała.
A kto nie wypije,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu,
Tego we dwa kije.

W dawném stanie, choć w żupanie,
Szlachcic złoto dźwiga.
Dzisiaj wpięto, kuso, wcięto,
A w kieszeni figa.
Kto za modą (lub: bez grosza) żyje,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech modnie nie żyje.

Koroneczki, perełeczki
Pani miała sama.
Dziś szynkarka i kucharka
Stroi się jak dama.
Kto nad stan swój żyje,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu
Niech nad stan nie żyje.

Dych (lub: barszcz) z bigosem, jędyk z sosem
Jadły dawniej pany.
Dziś robaki i ślimaki
Jedzą jak bociany.
Kto żabami żyje,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech gadem nie żyje.

Tyś Polakiem i ja takim,
Jeszcze mamy szable.
Przyjdzie który, to mu skóry
Potrzepiemy djable.
Kto wrogów nie bije,
Tego we dwa kije,
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech ich dobrze bije.

Tyś Polakiem i ja takim,
W tém jest nasza chwała.
Wiwat ja, wiwat ty,
Kompanija cała.
A kto nie wypije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech po polsku żyje.

Pili nasi pradziadowie,
Każdy wypił czarę,
Jednak głowy nie tracili,
Bo pijali w miarę.
Kto nad miarę pije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech po polsku żyje.

Pili nasi pradziadowie,
Nie byli pijacy,
Żyli mężni, pracowici,
Bądźmyż i my tacy.
A kto nie dopije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, cupu łupu,
Niech po polsku żyje.


Źródło: Oskar Kolberg, Lud : jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce, t. Serya 6, Krakowskie. Część 2, Kraków: fundusz J. R. Lubomirskiego, 1873, s. 320–321.

Wersja z ok. 1918 roku[edytuj]

Autor nieznany.

1. Ej, pił Kuba do Jakuba,
Jakub do Michała.
Wiwat Polska, Ruś i Litwa,
Wiwat Polska cała!
A kto nie wypije,
Tego we dwa kije.
Łupu-cupu, łupu-cupu,
Tego we dwa kije!

2. Krzyżak dławi nas w Poznańskiem,
Naszym chlebem tyje.
Na pohybel więc Krzyżakom
Drugi kielich piję.
A kto nie dotrzyma,
Tego czart niech ima.
Łupu-cupu, łupu-cupu,
Tego czart niech ima.

3. Moskal znowu zdziera pasy
Z szlachty, mieszczan, kmieci.
Więc na jego zadławienie
Piję kielich trzeci.
A kto nie wysączy,
Na Sybirze skończy.
Łupu-cupu, łupu-cupu,
Na Sybirze skończy.

4. Polska – matka, Litwa – córa
I Ruś nam nie obca.
Choć „miejscami” łyka wódkę
I z carskiego skopca.
Skopiec ten atoli
Wyschnie też powoli.
A więc łupu-cupu, łupu-cupu,
Bądźmy dobrej woli.

Źródło: Franciszek Barański, Jeszcze Polska nie zginęła : pieśni patryotyczne i narodowe, Lwów: nakładem Księgarni Polskiej B. Połonieckiego, [ok. 1918], s. 44.

Wersja z 1936 roku (abstynencka)[edytuj]

Autor nieznany.

1. Mówił Kuba do Jakuba:
Bierz przykład z Michała!
Zawsze trzeźwy, wesół, rzeźwy,
Kocha go wieś cała.
A kto w karczmie pije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, łupu cupu,
Tego we dwa kije!

2. W pracy statek – da dostatek,
Praca z nędzy dźwiga.
Próżniak modny – często głodny,
A w kieszeni figa.
Kto w próżniactwie żyje,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, łupu cupu,
Tego we dwa kije!

3. W karczmie gwary – bitwy, swary,
Człowiek jak zwierz drapie,
Tu zbity nos, tam zdarty włos,
A tam guz się łapie.
Kto się w karczmie bije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, łupu cupu,
Tego we dwa kije!

4. Nie pij Kuba do Jakuba,
Jakub do Michała.
Wzgardź wódkami, koniakami,
To ci będzie chwała.
Bo kto w knajpie pije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, łupu cupu,
Tego we dwa kije!

5. Tyś Polakiem i ja takim,
W tym jest nasza chwała.
Wiwat ja, wiwat ty,
Wstrzemięźliwość cała!
A kto się upije,
Tego we dwa kije.
Łupu cupu, łupu cupu,
Tego we dwa kije!


Źródło: Śpiewnik abstynencki. Katolicki Związek Abstynentów. Poznań: Katolicki Związek Abstynentów, 1936, s. 23–24.