Cyfrowe filmowanie/Ruch
Zawsze, kiedy podkreślamy czynności w filmie (np. Pokazanie toru lotu jakiegoś obiektu) to najczęściej filmujemy to w postaci kilku klipów. I to jest dobre - jeśli by się pokazało cały tor lotu jednym panoramicznym obrazem nie byłby zbyt ciekawy (takie stosuje się raczej tylko podczas symulacji np. w programach dokumentalnych). Jednakże: Tutaj jest kolejna pułapka. Musimy tutaj zachować ciągłość całego ruchu, inaczej pojawią się nieścisłości w fabule.
Pierwsza zasada to odpowiednie wychodzenie z kadru. Jeśli obiekt na 1 klipie pojawił się od lewej a skończył na prawej, drugi klip powinien tak samo to zaprezentować - inaczej wywoła efekt jakoby zawrócił. To musi pamiętać każdy amator filmowy.
Inne, mniej istotne szczegóły które nie są widoczne na pierwszy rzut oka to wysokość obiektu nad horyzontem oraz stany pośrednie. Drugi klip powinien mieć taką samą wysokość co pierwszy bo to świadczy go tym że są wspólnymi elementami - w istnienia te wady, możemy zastosować odpowiedni zoom w programie komputerowym
Często to się zdarza zwłaszcza w amatorskich produkcjach, to brak stanów pośrednich, czyli przechodzenie z jednej fazy na drugą np. podczas biegu. Nie jest to poważny błąd i w przypadku braku takiego klipu możemy to po prostu zignorować, o ile dalsze kadry wyjaśnią dlaczego on to robi.