Pewna babka chciała się przypodobać mężowi, więc poszła do fryzjera i strzelila sobie extra fryz. Przychodzi do domu, a mąż nic... Czyta gazetę, nawet nie zauważył żadnej zmiany.
Na następny dzień myśli: "Trzeba sobie zrobić porządny makijaż, to na pewno zauważy". Tak tez zrobiła. Przychodzi do domu, a mąż nic. Facetka na trzeci dzień poszła kupić jakieś wdzianko, ale mąż nic dalej nie zauważył. Więc sobie myśli: "On mnie w ogóle nie zauważa. Jutro założę maskę przeciwgazową".
Nazajutrz siedzą sobie przy obiadku. Mąż spogląda znad gazety, patrzy, patrzy i mówi:
- A coś ty sobie, kochanie, brwi ogoliłaś? |}