Wikipedysta:MłodyTwórca

Z Wikibooks, biblioteki wolnych podręczników.
 Kartka z pamiętnika Ateny, opowiadanie pt. 
   „Spór z Arachne“

Kochany Pamiętniku!

   Obudziłam się dosyć wcześnie, byłam jeszcze niewyspana, ale i tak wiedziałam, co mam zamiar dzisiaj robić. Chciałam tkać. Chęć do tkania obudził we mnie dziwny, może trochę proroczy sen, a mianowicie-przyśniła mi się księżniczka Arachne, która ze mną tkała. Księżniczka Arachne słynęła z niezwykle wysokiej umiejętności tkania. Wstałam, ubrałam się i zjadłam przyszykowane dla mnie śniadanie, w którego skład wchodziły: nafaszerowane kozim serem i polane figowym sosem czarne i zielone oliwki. Śniadanie było moim ulubionym daniem, dlatego zjadłam je szybko, ponieważ chciałam się zobaczyć z Arachne i pooglądać jej tkaniny, które były okrzyknięte przez bogów i królów innych krajów najpiękniejszymi na całej ziemi i na całym Olimpie. Znalazłam się pod zamkiem Arachne, weszłam do środka i spotkałam się z nią. Dziewczyna pokazała mi swoje tkaniny, a ja poczerwieniałam ze złości, ponieważ były piękniejsze od moich. Wyzwałam ją na tkacki pojedynek, zaczęłam tkać, wyhaftowałam wizerunki bogów olimpijskich, obrazując ich potęgę. W rogach tkaniny umieściłam przykłady kar, które spotykają ludzi za ich pychę. Ukradkiem spojrzałam na tkaninę Arachne, która wytkała Zeusa porywającego Europę, Ledę bawiącą się z łabędziem, Danaę okrytą złotym deszczem i wiele innych rzeczy. Byłam rozgniewana, ponieważ tkanina Arachne wyglądała co najmniej pięknie jak moja tkanina, wszystkie rzeczy na jej tkaninie wyglądały żywie i pięknie. Zdenerwowana rozdarłam jej tkaninę, nie mogła się opanować i uderzyłam ją czółnem tkackim, po czym  wróciłam na Olimp i poszłam do swojej komnaty. Przemyślałam wszystko i postanowiłam, że pójdę do Arachne, przeproszę ją i pomogę jej odtworzyć jej dzieło. Gdy znalazłam się pod zamkiem Arachne, rozejrzałam się, ale nie mogłam jej nigdzie znaleźć. Wtedy spojrzałam za siebie i aż serce mi stanęło w gardle - zobaczyłam Arachne, ale nie żywą, tylko martwą.  Arachne powiesiła się przeze mnie, ponieważ porwałam jej tkaninę, którą tak misternie utkała . Poczułam się jak potwór, przeze mnie niewinna osoba straciła życie. Nie zwlekając postanowiłam zwrócić jej życie, jednak nie życie człowieka, ale pająka, aby już do końca swojego życia  mogła tkać misterne nici.  Wróciłam na Olimp, jednak nikomu nie mówiłam o moim sporze z Arachne, ponieważ wszyscy już o nim wiedzieli i byli na mnie źli.  W smutnym nastroju poszłam spać, ale długo nie mogłam zasnąć, ponieważ miałam wyrzuty sumienia.  W końcu zasnęłam około czwartej nad ranem.