Wikipedysta:Persino/Fizyka matematyczna/Analiza matematyczna/Ciągi w matematyce

25% Status
Z Wikibooks, biblioteki wolnych podręczników.

W tym rozdziale zajmować się będziemy ciągami nieskończonymi, tzn. poszczególne jej składowe są numerowane przy pomocy zbiorów licz naturalnych.

Ciągi nieskończone[edytuj]

Ciągiem nazywamy zbiór licz rzeczywistych numerowanych liczbami naturalnymi, tzn. są to ciągi które piszemy jako:

(1)

Ciąg arytmetyczny[edytuj]

Są to ciągi, którego różnica dwóch kolejnych wyrazów jest stała i jest równa r, co matematycznie możemy zapisać poniżej, również w tej samej linijce wyrazimy wyraz an+1 w zależności od wyrazu an, zatem możemy napisać:

(2)

Wyznaczmy pierwszy, drugi i trzeci wyraz ciągu arytmetycznego wykorzystując drugą zależność wyrażonej w punkcie (2), zatem wtedy mamy:

(3)
(4)
(5)

Jeśli popatrzymy na wyraz pierwszy, drugi i trzeci i czwarty, to wtedy ogólny wzór określający wartość ciągu określamy względem jej wartości początkowej a1, i numeru wyrazu, który mamy wyznaczyć, zatem tą zależność matematycznie określamy wzorem:

(6)

Wzór (6) możemy udowodnić metodą indukcji matematycznej. Dla n=1 mamy według wzoru (6), czyli wtedy otrzymujemy tożsamość. Udowodnijmy teraz twierdzenie mając wyraz an udowodnimy, że dla an+1 mamy , co jego dowód przy wykorzystaniu drugiego wzoru z (2), zatem wtedy zapisujemy następująco nasz drugi poziom indukcji matematycznej:

(7)

Otrzymany końcowy wzór (7) zgadza się ze wzorem (7) zatem dowód ostatnio wspomnianego wzoru jest prawdziwy.

Suma n pierwszych wyrazów ciągu arytmetycznego[edytuj]

Suma n pierwszych wyrazów ciągu arytmetycznego określamy następującym wzorem matematycznych określanym według schematu:

(8)

Udowodnijmy wzór (8) przy pomocy twierdzenia na indukcję zupełną gdy pozostaje nam jeden wyraz do sumowania, zatem wtedy mamy , zatem co się zgadza z pierwsza tezą w tymże twierdzeniu. Przejdźmy do następnej tezy, zatem:



(9)

Udowodniliśmy, że według pierwszej i drugiej tezy (9). bo zachodzi w poprzedniku twierdzenia (8) indukcji matematycznej wzór (8) jest poprawnym wzorem na sumę ciągu arytmetycznego.

Ciąg geometryczny[edytuj]

Są to ciągi, którego iloraz wyrazu o numerze n+1 i wyrazu o numerze n jest równy q, co matematycznie możemy zapisać poniżej, oraz w tej samej linijce wyrazimy wyraz an+1 w zależności od wyrazu an, zatem:

(10)

Wyznaczmy pierwszy, drugi i trzeci wyraz ciągu geometrycznego wykorzystując drugą zależność wyrażonej w punkcie (3.2), zatem wtedy mamy:

(11)
(12)
(13)

Jeśli popatrzymy na wyraz pierwszy, drugi i trzeci i czwarty, to wtedy ogólny wzór określający wartość ciągu określamy względem jej wartości początkowej a1, i numeru wyrazu, który mamy wyznaczyć, zatem tą zależność matematycznie określamy wzorem:

(14)

Wzór (14) możemy udowodnić metodą indukcji matematycznej. Dla n=1 mamy według wspomnianego wyżej wzoru , czyli wtedy otrzymujemy tożsamość. Udowodnijmy teraz twierdzenie mając wyraz an udowodnimy, że dla an+1, mamy , co jego dowód przy wykorzystaniu drugiego wzoru z (10), zatem wtedy zapisujemy następująco nasz drugi poziom indukcji matematycznej:

(15)

Dowód twierdzenia (14) na podstawie pierwszej i drugiej tezy dowodu indukcji matematycznej (15) udowodniliśmy nasze wspomniane twierdzenie.

Suma n pierwszych wyrazów ciągu arytmetycznego[edytuj]

Są to ciągi, którego iloraz wyrazu o numerze n+1 i wyrazu o numerze n jest równy q, co matematycznie możemy zapisać poniżej, oraz w tej samej linijce wyrazimy wyraz an+1 w zależności od wyrazu an, zatem:

(16)

Udowodnijmy wzór (16) metodą indukcji matematycznej, ale najpierw sprawdźmy jego prawdziwość dla n=1, czyli . Udowodjmy nasze twierdzenie, gdy jesli jest spełþnione dla n, to powinno być spełnione dla n+1, zatem wtedy możemy napisać, że następuje:

(17)

Dowód dwóch tez twierdzenie przebiegł wyśmienicie poprawnie, zatem z racji bytu prawdziwe jest twierdzenie (16).

Granica ciągu[edytuj]

Ciągi mające pewną skończoną granicę[edytuj]

Załóżmy, że mamy ciąg określony przez ciąg nieskończony (1), wtedy granicą ciągu {xn} nazywamy taką liczbę rzeczywistą, jeśli dla każdego dodatniego ε istnieje taka liczba N, że wyrazy ciągu xn mają wskaźnik większy od liczby N, czyli powinno zachodzić n>N, czyli spełniają warunek:

(18)

Wtedy granicę ciągu {xn} zapisujemy następująco:

(19)

Ciągi mające pewną nieskończoną granicę[edytuj]

Gdy granicą ciągu {an} jest liczba nieskończenie duża, wtedy możemy napisać wzór na granicę ciągu wspomnianego wcześniej:

(20)

Wtedy granicę ciągu {xn} spełniającego twierdzenie (20) zapisujemy i oznaczając wartość nieskończoną znakiem ∞, zatem piszemy następująco:

(21)

Ważne twierdzenie o dwóch ciągach[edytuj]

Niech mamy dwa ciągi {an} i {bn}, którego spełniają warunek:

(22)

Ale z teorii granic (18) mamy: an<a+ε i an</ub>>a-\epsilon;, wtedy wzór (19) przyjmuje postać:

(23)

Ale ε może być dowolnie małe, ale załóżmy, że ciągi {an} i {bn} dążą do tej samej granicy, wtedy warunek (23) jest automatycznie spełniony, a w pozostałych przypadkach przy dowolnym ε zachodzi a<b, zatem możemy powiedzieć, że powinno być:

(24)

Twierdzenie od trzech ciągach[edytuj]

Załóżmy, że mamy {an}, {bn}, a także {cn}, takich by dla pewnego n większego od N, czyli n>N zachodziło

(25)

Jeśli dodatkowo mamy warunki na granicę dwóch skrajnych ciągów w twierdzeniu (25), tzn.:

(26)

to wtedy ciąg {un dąży do zera.

  • Aby udowodnić to twierdzenie należ skorzystać z twierdzenia (24), wtedy warunek (26) przechodzi w warunek, z którego wynika, że ciąg {un} ma granicę równą g:
(Niedopasowany uchwyt: 3.28)

Granica ciągu niemalejącego mającą górną granicę[edytuj]

Załóżmy, że mamy ciąg niemalejący, załóżmy od pewnego n>N, i który jest ograniczony pewną liczbą M, tzn. zawsze zachodzi an\leq M, i który jest określony następującym wzorem matematycznym:

(Niedopasowany uchwyt: 3.28)

Jeśli M określimy jako najmniejsza liczba ograniczona z góry, przy ciągu niemalejącym począwszy od pewnego n>N wtedy kolejna różnica między liczbą M a wyrazem an staje się coraz mniejsza, wtedy M staje się granicą tegoż ciągu, wtedy dochodzimy do wniosku:

(29)

Twierdzenie Stolza[edytuj]

Twierdzenie to mówi, że jesli przy rosnącym yn począwszy od pewnego wskaźnika n>N i jeśli istnieje granica po prawej stronie wzoru opisanego poniżej, wtedy to twierdzenie piszemy następującym wzorem:

(30)

Niech istnieje granica równa l, dla granicy po prawej stronie twierdzenia (30), wtedy mamy, wtedy z teorii granic (18) dostajemy stąd wniosek:

(31)

Wzór (31) zapisujemy w sposób równoważny korzystając korzystając z teorii wartości bezwzględnej następująco:

(32)

Mając nierówności (32) dla n=N,N+1,N+2,..,n, wtedy ostatni wzór po sumowaniu tych wszystkich nierówności tak otrzymanych występujących i określanych przez końcowy wzór (32) dla n>N, wtedy dostajemy wniosek po podzieleniu tak uzyskanej nierówności przez xn-xN, zatem wtedy dochodzimy do wniosku:

(33)

Napiszmy teraz tożsamość, którą łatwo udowodnić w następujący sposób:

(34)

Jeśli jak zakładaliśmy w twierdzeniu (30) y_n jest funkcją rosnącą począwszy od pewnego N, to wtedy mamy yn>yN, to wtedy na podstawie tożsamości (34) dostajemy wniosek, że następuje:

(35)

Drugio składnik staje się mniejszy niż , bo na mocy wzoru (33), a pierwszy na mocy yn>yN staje się też od tej samej liczby staje sie mniejszy, zatem wtedy mamy:

(36)
Gdy granicą sprowadza się do przypadku już rozważanego, tzn. do przypadku:
(37)

Twierdzenie d'Alemberta[edytuj]

Iloraz wyrazu an+1 przez an jest większy niż jeden wtedy granicą ciągu jest nieskończoność, a gdy jest mniejsza niż jeden wtedy granicą ciągu jest zero, to matematycznie będziemy liczyli granicę ciągu według wzoru poniżej i w zależności od p mamy granicę wypowiedzianą na początku tego zdania.

(38)

Ze wzoru (38) możemy napisać, że zachodzi an+1>an(p+ε), wtedy możemy napisać następującą tożsamość wynikającą ze ostatnio wspomnianego wzoru:

(39)

Jeśli we wzorze (39) obierzemy zamiast ε ciąg εn=1/n, wtedy dochodzimy do wniosku, że jeśli p>1, wtedy ciąg {an} dąży do nieskończoności bo p-εnM>1 i z ważności wspomnianego wzoru dostajemy:

(40)

Gdy p<1 w granicy policzonego według wzoru (25) i z definicji granicy ciągu {an}, czyli (18), co możemy napisać jako an<(p+ε)an-1, zatem wtedy możemy napisać następującą tożsamość:

(41)

Gdy za dowolny ε wsadzimy ciąg ε=1/n i założenia p<1 w granicy ciągu (38) dochodzimy do wniosku, że mamy:

(42)

Gdy p=1, to nie można określić granicy do jakiej granicy ciąg {an} dąży, czyli w takim momencie granica ciągu jest nieokreślona.

Twierdzenie Cauchy'ego[edytuj]

Całkowicie równoważnym twierdzeniem do twierdzenia d'Alemberta jest twierdzenie Cauchy'ego mówiącą, że granica pod względem n z pierwiastka wyrazu ciągu an stopnia n jest równa pewnej wartości w zależności od której wyznaczamy granicę ciągu {an}, czyli:

(43)

Twierdzenie mówi gdy p>1, to wtedy z teorii granic na ciągach i dla dowolnie małego ε dostajemy następujący na pewno wniosek dla n większego od pewnej liczby N:

(44)

Gdy za ε we wzorze (44) wsadzimy ciąg εn dążący do zera dla rozważonego p, wtedy dostajemy następujący wniosek z teorii granic o nieskończonych wartości określanych, zatem:

(45)

Gdy p<1, wtedy dostajemy następujący wniosek wynikający z (43) i dla bardzo małego ε i dla n spełniających warunek n>N, zatem zachodzi następujący wniosek:

(46)

Jeśli p<1 i dla dowolnego ciągu εn ddążącego do zera (gdy zastąpimy ε przez εn we wzorze (43)), wtedy dochodzimy do wniosku, że następuje:

(47)

Równoważność twierdzeń d'Alemberta i Cauchy'ego[edytuj]

W celu udowodnienia równoważności twierdzeń d'Alemberta i Cauchy'ego, należy skorzystać z twierdzenia Stolza (30), zatem należy policzyć wyrażenie i zobaczymy co wyjdzie:


(48)

Na podstawie dowodu (48) udowodniliśmy, że granice obliczone za pomocą twierdzeń d'Alemberta i Cauchy'ego są takie same.