Śpiewnik/Witaj majowa jutrzenko/Tekst
Opis | Tekst |
Wersja z 1918 roku
[edytuj]Autor: Rajnold Suchodolski
Witaj majowa jutrzenko,
Świeć naszej polskiej krainie!
Uczcimy ciebie piosenką,
przy hulance i przy winie.
Witaj Maj, piękny Maj,
U Polaków błogi raj!
Nierząd braci naszych cisnął,
Gnuśność w ręku króla spała.
A wtem trzeci Maj zabłysnął,
I cała Polska powstała.
Wiwat Maj, piękny Maj,
Wiwat wielki Kołłątaj!
Ale chytrości godzina,
Młot swój na nas gotowała,
Z piekła rodem Katarzyna
Moskalami nas zalała;
Chociaż kwitł piękny Maj,
Rozszarpano piękny kraj.
Wtenczas Polak z łzą na oku,
Smutkiem powlókł blade lice,
Trzeciego Maja co roku,
Wspominał lubą rocznicę –
Wzdychał ciąle: „Boże daj,
By zabłysnął trzeci Maj!”
Na ustroniu jest ruina,
W której Polak pamięć chował
Tam za czasów Konstantyna
Szpieg na nasze łzy czatował,
I gdy nadszedł Trzeci Maj,
Łańcuchami brzęczał kraj.
W piersiach rozpacz uwięziona
W Listopadzie wstrząsła serce,
Wstaje Polska z grobów łona,
Pierzchają dumni morderce.
Błysnął znowu Trzeci Maj,
I już wolny błogi kraj!
Próżno, próżno Mikołaju
Z paszcz ognistych w piersi godzisz,
Próżno rząd wolnego kraju
Nową przysięgą uwodzisz.
To nasz śpiew: Wiwat Maj,
Niech przepadnie Mikołaj.
O, zorzo Trzeciego Maja,
Pod twojemi promieniami
Przez armaty Mikołaja
Pójdziem w Litwę z bagnetami.
Wrogu precz! Witaj maj,
Polski i litewski kraj!
Źródło: Franciszek Barański , Jeszcze Polska nie zginęła : pieśni patryotyczne i narodowe, Lwów: nakładem Księgarni Polskiej B. Połonieckiego, [ok. 1918], s. 34 .
Wersja „Śpiew akademicki”
[edytuj]Autor: Stanisław Starzyński
Nienawidzę was próżniaki,
Których szczęściem fałsz i plotka,
Stronię od was między krzaki,
Gdzie mię wabi luba zwrotka.
Otóż maj, piękny maj,
Zieleni się błoń i gaj!
Bracie, pójdź ze mną do lasku
Ucieszyć się dniem pogody.
Tam opodal od miast wrzasku
Zaśpiewajmy głosem zgody:
Piękny maj, miły maj,
Zieleni się w błoniu gaj!
Polakom pamiątka luba,
Choć tę pamięć żal podwaja,
Bo w niej nadzieja i chluba:
Rocznica Trzeciego Maja.
Biedny kraj, biedny kraj,
Gdzie jest grzechem wspomnieć maj!
Wolność wsparta na oświacie
I równość w obliczu prawa,
To nam rokowała, bracie,
Trzeciego Maja ustawa.
Lecz gdzie gwałt, tam aj, aj!
Niewesoły nawet maj!
Wytrwałości! – prawych godło –
Daj Polakom wyżyć w biedzie,
Bo co się dziś nie powiodło,
Może jutro się powiedzie.
Boże daj, Boże daj,
By zabłysnął taki maj!
Źródło: Franciszek Barański , Jeszcze Polska nie zginęła : pieśni patryotyczne i narodowe, Lwów: nakładem Księgarni Polskiej B. Połonieckiego, [ok. 1918], s. 35 .
Wersja „Trzeci Maj nowy”
[edytuj]Autor: Konstanty Gaszyński
Pamiętasz bracie kochany,
Gdyśmy zawsze w dni wiosnowe
Wychodzili na Bielany
Obchodzić święto majowe,
Nucąc wraz: Boże daj,
By nam lepszy nadszedł Maj.
Ci, którzy nam więzy dali,
Znosząc majową ustawę,
Jeszcze, srodzy, zabraniali
Święcić drogą Ojców sławę.
Smutno żyć, smutno żyć,
Gdy się trzeba z sercem kryć.
Kto wspomniał Polskę kochaną,
Jęczyć musiał długą chwilę;
Weselić się nam kazano
Na Matki naszej mogile.
Kraju nasz, kraju nasz,
Taką ty to wolność masz?
Wszak nasza czapka czerwona,
Wąs, czamara z pasem drogim,
Naszego rodu znamiona –
Znikły przed ukazem srogim.
Wrogu stój, wrogu stój,
Chceszże wydrzeć nam i strój?
Gdy tak dręczyli tyrany,
Pamiętasz kochany bracie?
Chodziliśmy na Bielany
Płakać po wolności stracie –
Nucąc wraz: Boże daj,
By nam lepszy nadszedł Maj.
Lecz w nas męstwo nie upada,
Każdy ramię wzniósł gotowe,
I jedna noc Listopada
Wróciła nam dni majowe.
Przyszedł czas, przyszedł czas,
Który z kajdan rozkuł nas!
Nasza młodzież nie zwalczona –
Zadrżeli przed nią wrogowie,
I znowu czapka czerwona
Zabłysła na wolnych głowie.
Polski wąs, polski strój,
Głoś-że wrogu zakaz twój!
A wiec bracie mój kochany,
Gdy nadejdą dni wiosnowe,
Znów pójdziemy na Bielany
Obchodzić święto majowe,
Nucąc wraz: Boże daj,
By kwitł wiecznie taki Maj!
Źródło: Franciszek Barański , Jeszcze Polska nie zginęła : pieśni patryotyczne i narodowe, Lwów: nakładem Księgarni Polskiej B. Połonieckiego, [ok. 1918], s. 35–36 .